Fidget Spinner z hukiem wszedł na salony. Prawie każde dziecko chce mieć ten gadżet w swojej kolekcji. Bawią się nim nawet dorośli. Czy ta popularność jest czymś uzasadniona?
Niebezpieczna, opętana czy zwykła zabawka? Obecnie Fidget Spinner bardzo mocno namieszał w sieci, gdzie ludzie prezentują jego różne oblicza. Podobno dzięki niemu można ukoić swoje stargane myśli, niektórych może wprowadzić w hipnozę, niezwykły stan odprężenia, a niektórych może przysporzyć o zwykły ból głowy a nawet nerwicę. O co tyle hałasu?
Reakcje na ten gadżet, który przybył do nas z USA są różne. Większość zainteresowanych nie widzi w tej zabawce nic nadzwyczajnego. Ot, kolejna fanaberia młodocianych, przecież co jakiś czas na rynek wypuszczane są kolejne finezyjne gadżety, które dzieci sezonowo eksploatują aż się im znudzą. Nieliczni upatrują w tym wymyślne dzieło szatana – dziecko poza tym drobiazgiem nie widzi bożego świata, odciąga od obowiązków, odwraca uwagę od podstawowych czynności nie tylko w domu ale i w szkole, może powodować bezsenność czy brak apetytu. Naprawdę?
Konstruktorzy natomiast wymyślili spinnera z myślą o ludziach z nadpobudliwością ruchową lub deficytem uwagi. Może służyć również odstresowaniu. Można nim kręcić w jednej dłoni, bawiąc się podobnie jak monetą, którą przekładamy sobie między palcami. To idealny gadżet dla osób, które muszą coś trzymać w ręku – rozmawiając z ludźmi, pracując, odpoczywając, itd.
Fidget Spinner i jego rozstrzał cenowy
Zwykły Fidget Spinner może kosztować niecałe 5 złotych. Inne, bardziej wymyśle nawet ponad tysiąc złotych! Mimo, że gadżet pomaga ludziom również w skupianiu się nad konkretnym zadaniem, w tym wypadku wertowanie sieci w poszukiwaniu i sprawdzaniu cen tych zabawek naprawdę nie należy do łatwych czynności. Oczywiście gadżet można bardzo szybko i łatwo znaleźć na różnych platformach aukcyjnych lub w sklepach online… ale który konkretny Spinner wybrać?!
O porównanie Spinnerów pokusił się vloger Blowek, który w swoim filmach prezentuje różne typy Fidget Spinnerów. Są zwykłe za 15 zł, 70 zł czy za 200 zł. Jest również taki, który kosztuje tysiąc złotych, ale czy to już nie jest przesada?
Co Wy myślicie o tym bardzo popularnym ostatnio gadżecie? Jest wart swojej (jakiejkolwiek) ceny?
Zdjęcie główne: jordi2r / 1234RF