Brzuszkowa sesja foto to już za mało! Gipsowe odlewy, malowanie brzuszków – #Bellyart jest w modzie! Zobaczcie najciekawsze – naszym zdaniem – malunki na brzuchach przyszłych mam.
Niemal każda przyszła mama marzy o choć jednej pamiątce z okresu ciąży. Tym bardziej, jeśli spodziewa się pierwszego dziecka, a nowy stan celebruje w szczególny sposób.
„Brzuszkowe” sesje fotograficzne, to już standard. Wiele przyszłych mam fotografuje się pod koniec (najczęściej w okolicach 7. miesiąca) ciąży, gdy brzuch jest już widoczny, ale nie zbyt duży.
Jakiś czas temu popularność zyskał również ciążowy bodypainting. O co właściwie chodzi?
Przed wspomnianą wcześniej sesją, przyszła mama decyduje się na pomalowanie jej – widocznego już – brzucha. Z takim malunkiem daje się następnie sfotografować.
Co zatem namalować sobie na brzuchu przed ciążową sesją? Ograniczeniem jest tylko wyobraźnia! Zazwyczaj jednak malunki nawiązują tematyką do macierzyństwa, rodzicielstwa, rodziny.
Oto najciekawsze – naszym zdaniem – propozycje #bellyart, które znaleźliśmy w sieci. Wśród nich małe dzieła sztuki autorstwa @daizydesign (jej malunek na wzór obrazu z ultrasonografu – zdj. główne oraz poniżej – skradł nasze serca!) oraz @bkrubynails, a także kwiatowy wzór z henny w wykonaniu @hennabyhannanz.
Innym pomysłem na zatrzymanie na dłużej wspomnień z okresu ciąży, jest gipsowy odlew ciążowego brzucha. Brzuch przyszłej mamy obkłada się gipsem, a gdy ten zastygnie, można go w dowolny sposób pomalować, lub, wręcz przeciwnie, pozostawić w pierwotnym stanie. Zobaczcie, jak wygląda taki odlew:
Odlew ciążowego brzucha, malunek na nim czy sesja fotograficzna. To tylko kilka z pomysłów na zatrzymanie na dłużej wspomnień z okresu ciąży. Jeśli znacie inne – koniecznie podzielcie się w komentarzach.
Zdjęcie główne: @daisydesign/ Instagram/ opublikowano: 30.05.2016