Czy da się żyć bez białego cukru? Nasz test dowodzi, że się da i nawet jest to zdrowsza opcja.
Myśląc zawsze o cukrach mamy na myśli biały, ten produkowany z buraków oraz syrop glukozowo-fruktozowy wytwarzany ze skrobi kukurydzianej. Wykorzystywane są one na potęgę w artykułach spożywczych a każde z nich zawiera spore ilości fruktozy (42-55%) oraz cząsteczek glukozy (45-58%). To właśnie te dwie substancje są przyczyną wielu chorób metabolicznych, układu krążenia i przede wszystkim otyłości.
Z pewnością wiecie już sporo o złych skutkach białego cukru, dlatego wielu z Was już od dawna odstawiła tę białą śmierć. Ja osobiście nie słodzę podstawowych napojów typu kawa, herbata cukrem od 4 lat. Idzie się przyzwyczaić. O ile z kawą nie mam problemu – preferuję picie w stylu włoskim, o tyle herbatę zdarza mi się posłodzić, ale zamiennikiem. Czy jest lepiej? Zdecydowanie nie czuję zasadniczej różnicy.
Jakie zamienniki cukru?
Stosuję zamiennie miód pszczeli lub brązowy cukier trzcinowy, tego ostatniego zdecydowanie mniej. Jakie jeszcze można dostać naturalne zamienniki substancji słodzących?
Tagatoza zwana również – Tagatesse, jest naturalnym słodzikiem, który ma postać jak najbardziej białego skrystalizowanego proszku. Smakuje tak samo jak cukier a zawiera od niego o połowę mniej kcal (1 g – 1,76 kcal przy 4 kcal). Poza tym ma niski indeks glikemiczny. Pozyskiwana jest z cukrów mlecznych – serwatki. Produktem wyjściowym jest laktoza.
Tagatoza nie jest praktycznie w pełni trawiona przez człowieka, ewentualnie w kilku procentach wchłaniana przez jelita, ale na szczęście nie kumuluje się w tkankach w postaci tłuszczów. Nadmierne spożywanie może wywołać efekt przeczyszczający. Zważywszy, że nie słodzę dużo lub prawie wcale nie mogło mnie to spotkać. Dla ludzi lubiących sobie dosładzać życie jest więc to jakieś ostrzeżenie. Mimo wszystko uznana jest przez świat (FAO, WHO) za zdrową żywność i jest bezpieczna dla człowieka, kiedy się ją stosuje zgodnie z przeznaczeniem.
Ksylitol to ciekawa alternatywa dla cukru. Chyba bardziej do mnie przemawia ze względu na pochodzenie – ksylitol zwany jest inaczej cukrem brzozowym. Dlaczego niektóre opakowania mają na etykiecie flagę Finlandii? Głównie dlatego, że to właśnie w tej krainie ludzie doceniają naturalne cukry i wytwarzają Ksylitol wyłącznie z drewna brzozy. 100% natura!
Można oczywiście coraz częściej dostać Ksylitol w sklepach czy marketach, nie tylko przez internet czy w sklepach z naturalną żywnością. Cena również maleje. Tylko się cieszyć. To naprawdę bardzo dobry zamiennik białego cukru. Przemysł spożywczy stosuje go do słodzenia jako E967 i głównie do gum do żucia czy słodyczy, głównie ze względu na właściwości przeciwpróchnicze. Ksylitol zalecany jest dla diabetyków, dostarcza o 40% mniej kalorii do organizmu.
Czy odbija nam palma? Cukier kokosowy z palmy to, powiem szczerze, niemałe zaskoczenie dla mnie. Choć z drugiej strony kokos obecnie przeżywa swoiste boom na rynku zdrowej żywności. Mamy więc olej kokosowy, mleko kokosowe, napój kokosowy a teraz i cukier. Czy jest równie dobry jak rodzeństwo?
W fizycznej postaci przypomina nieco cukier brązowy, również w smaku, choć w przypadku kokosowego czuć więcej „palenia”. Nie wiem skąd takie odczucie, ale w zapachu i smaku przypomina mi przypalankę. Słodycz? Jest, owszem i to bardzo intensywna, nie wiem czy nie za bardzo.
Cukier kokosowy z palmy posiada mnóstwo cennych wartości odżywczych, wykorzystywany jest również do wypieków i wyrobów cukierniczych. Bogaty jest m.in. w magnez, potas, cynk czy żelazo, jak również witamina C oraz witaminy z grupy B. Mimo iż ten cukier ma swoich zwolenników, mnie raczej nie zachwycił. Możliwe, że przez odczucia smakowe.