Widok sekslalki w sex-shopie już nikogo nie dziwi. Jednak tym razem chodzi o lalkę nietypową, przeznaczoną dla kobiet, wartą kilkadziesiąt tysięcy dolarów!
Dmuchane lalki z kilkoma otworami w gumowej powłoce są niemal sztandarowym prezentem na wieczorach kawalerskich. Inaczej sprawa się ma względem kobiet. Firma Sinthetics wypuściła na rynek męskie sekslalki, przeznaczone specjalnie dla kobiet, które spełnią oczekiwania najbardziej wymagających klientek! Projekt może być spersonalizowany, dlatego po zamówieniu na swojego towarzysza trzeba niekiedy czekać nawet rok!
Produkcja sekslalki
Współwłaściciele firmy – Matt Krivicke (odpowiadający za projektowanie i wykonanie lalek) oraz Bronwen Keller (odpowiadająca za zamówienia i obsługę klientów), tworzą niesztampowe projekty. Niezmienne są jedynie wzrost i waga lalek – 175 cm i 45 kg. Wygląd ciała może być dowolny. Do wyboru jest kilka odcieni skóry i kolorów oczu, rysy twarzy – ostre, łagodne, kobiece? Żaden problem. No i oczywiście… Wygląd i rozmiar penisa! Manekiny mogą mieć również tatuaże, pieprzyki i piegi. Dzięki dwóm ustawieniom, członek może być nie tylko w zwodzie, ale też w stanie spoczynku!
Dlaczego kobiety kupują sekslalki?
Przecież mogłyby znaleźć sobie przyjaciela? Zgadza się, jednak seks z doskoku może wiązać się z ryzykiem, chorobami. Oprócz tego jest to czasochłonne, a do tego może skończyć się nieuniknionym zaangażowaniem emocjonalnym tylko z jednej strony, co mogłoby zniszczyć nawet najlepszą przyjaźń. W związku z tym wiele kobiet decyduje się na zakup idealnego dla nich mężczyzny, który nie zdradzi, zawsze będzie gotowy na czas, czysty i schludny. Cena może powalać, taki gadżet nie należy do najtańszych. Zaczyna się od 7 000 dolarów, a kończy nawet na około 200 000! Wszystko zależy od indywidualnych potrzeb i wymagań klientki.
Jak sądzicie, czy za kilkanaście lat seksmanekin będzie standardowym wyposażeniem w naszych sypialniach?
Zdjęcie główne: Instagram Sinthetics