Na YouTube pojawiła się zaledwie półtora roku temu, a już zawirowała światem „beauty”. Naturalna, pełna pozytywnej energii Agata potrafi każdy trudny moment w swoim życiu przekuć w sukces.
Tylko nam opowiedziała o swoich początkach, o rozstaniu z najlepszą przyjaciółką oraz o tym co myśli o instagramowych trendach.
Twoja przygoda z YouTube zaczęła się od „niezadowolenia”. Twoja praca nie satysfakcjonowała Cię, szukałaś pomysłu na siebie. W założeniu kanału pomógł Ci Twój chłopak, opowiedz o tym.
Kiedy zakładałam kanał pracowałam jeszcze w domu opieki i to był już 5 rok mojej pracy tam. Pracowałam w dobrym zespole i ogólnie panowała tam super atmosfera jednak mimo to psychicznie byłam bardzo zmęczona i dobita sytuacjami, które tam widziałam. Do tego kończyłam właśnie studia inżynierskie na PG, które również wpędzały mnie w coś co Asaversi nazywają „doliną życia” 😛 Właśnie w takich „radosnych” okolicznościach stwierdziłam, że czas coś zmienić. We wrześniu 2015r nakręciłam pierwszy film. Oglądając ten materiał doszłam do wniosku, że muszę się jeszcze wiele nauczyć… Do kwietnia kręciłam i montowałam jedno wideo w tygodniu tylko po to, aby ogarnąć aparat, ustawienie świateł i montowanie. Oczywiście wszystkich technicznych spraw nauczyłam się od mojego męża Michała, który jest informatykiem i grafikiem.
Czy kiedykolwiek myślałaś, żeby zrezygnować z vloga?
Prowadzę vloga dopiero 1,5 roku więc to jeszcze zbyt krótki czas, aby się zniechęcić.
W jednym z filmików, powiedziałaś, że kiedy zaczęłaś robić to co kochasz, kilku Twoich przyjaciół odsunęło się od Ciebie. To musiało być bardzo trudne doświadczenie. Co Ci pomagało w tych ciężkich chwilach?
Rzeczywiście, straciłam relację z najlepszą przyjaciółką. Ona oraz kilka innych osób to była grupa ludzi, z którą wspólnie zrzędziliśmy na życie i cały świat :P. Więc kiedy ja przestałam narzekać i po prostu wzięłam się za spełnianie marzeń to to było dla nich zbyt dużo. Teraz bardzo się cieszę z tego obrotu spraw bo znajomi, którzy zostali w moim życiu lub do niego dołączyli są dla mnie cudownym wsparciem oraz wielką inspiracja ponieważ sami dążą do rozwoju i do osiągnięcia swoich celów i marzeń. Mam teraz wrażenie, że w moim życiu relacyjnym zapanował porządek.
Opowiedz o swojej współpracy z Eveline Cosmetics.
Byłam zaskoczona, że Eveline zaprosiło mnie do współpracy, ponieważ w tamtym czasie miałam około 25 k subskrypcji. Oczywiście bardzo chciałam spróbować czegoś nowego więc się zgodziłam.
Jakie trzy kosmetyki, zabrałabyś na bezludną wyspę.
Mam praktyczne podejście do życia więc na bezludną wyspę wzięłabym filtr 50 (dowolny), i krem cetaphil i olej kokosowy do nawilżania ciała. Na bezludnej wyspie nawet bym nie myślałabym o makijażu bo na co to komu. Nie brałabym też golarki do nóg xD. Pełen chill.
Ostatni furorę na Instagramie robią wymyślne brwi. Co myślisz o tym trendzie?
Uwielbiam te trendy! Mega się bawię odtwarzając je na moim kanale 😀 Kocham takie głupoty bo dla mnie makijaż to nie jest nic poważnego tylko właśnie przyjemność i zabawa.
Co doradziłabyś dziewczynom, które marzą o założeniu własnego kanału na YouTube.
Jeśli ktoś chce założyć kanał beauty to uważam, że nie ma co zaczynać byle jak. W internecie jest mnóstwo źle zmontowanych filmików o słabej rozdzielczości, z beznadziejnym dźwiękiem i oświetleniem. Nie potrzeba wiele sprzętu, aby zrobić coś dobrze. Dobry wygląd wideo zależy od naszych umiejętności. Dlatego jeśli komuś naprawdę zależy to doradzam posiedzieć trochę czasu w necie i się po prostu nauczyć Warto również spisać sobie „wizję kanału”. Żeby zebrać w kilku zdaniach swoje wyobrażenie na temat stylu kanału, atmosfery panującej na filmikach, sposobu kontaktu z widzami etc. Mi to bardzo pomaga utrzymywać stały poziom.
Jakie masz plany na przyszłość?
Poza tym, że bardzo chcę kupić auto i mieć za parę lat dzieci, to w sumie nic nie planuję. Nie wierzę w planowanie tego gdzie chce się być za 2/5/10 lat. Jeszcze trzy lata temu próbowałam planować swoje życie w ten sposób i oczywiście wszystko potoczyło się zupełnie inaczej, znacznie szybciej i dużo lepiej niż sama planowałam xD Od tego czasu sobie odpuściłam i żyję tu i teraz.