Można taniej: Azjatycka pielęgnacja po polsku
Hot News Kobieta Pięlegnacja

Można taniej: azjatycka pielęgnacja po polsku

Share On Facebook

Azjatyckie kosmetyki to hit tego sezonu. Sprawdzają się świetnie szczególnie w pielęgnacji. Na polskim rynku możemy znaleźć ich dużo tańsze odpowiedniki.

Już kilka miesięcy temu azjatycka pielęgnacja została okrzyknięta kluczem do piękna. Kosmetyki z Japonii czy Korei mają jednak swoją cenę. Vlogerka Skin Therapy22 znalazła ich polskie, tańsze odpowiedniki o podobnych właściwościach.

Można taniej: Azjatycka pielęgnacja po polsku

Sekrety Azjatek

Kosmetyki na bazie czarnego węgla i śluzu ślimaka, kremy BB, maseczki i pachnące oleje – to główne założenia azjatyckiej pielęgnacji. Japonki i Koreanki w szczególny sposób podchodzą do dbania o własną skórę. Przykładają do tego dużą wagę, stosując się do konkretnych rytuałów. Z pielęgnacji czerpią również przyjemność. Dlatego ważna jest dla nich konsystencja, zapach a także sposób aplikacji produktu.

  • oczyszczenie – to podstawa w azjatyckiej pielęgnacji. Azjatki oczyszczają twarz za pomocą płynów micelarnych, żeli, toników, delikatnych pianek oraz olejów, które skutecznie usuwają z twarzy martwy naskórek oraz bakterie. Bardzo ważny jest również sposób aplikacji. Kosmetyki rozprowadzamy łagodnie masując skórę.
  • nawilżenie i odżywienie – ulubione kosmetyki Azjatek zawierają wyciąg z śluzu ślimaka.
  • kremy BB – słynne azjatyckie kremy BB nawilżają, zawierają wysoki filtr UVA/UVB, bez którego Koreanki nie wychodzą z domu i świetnie wyrównują kolor skóry.

Polskie zamienniki

O ile koreańskie maseczki możemy dostać w naprawdę korzystnej cenie, o tyle krem z śluzu ślimaka czy olejek do mycia twarzy to już wydatek wahający się w granicach od 60 do 100 zł i więcej. Vlogerka Skin Therapy22 znalazła na polskim rynku tańsze odpowiedniki azjatyckich produktów. Oto one:

Można taniej: Azjatycka pielęgnacja po polsku

Vianek olejek do demakijażu – delikatnie oczyszcza skórę twarzy, oczu i ust. Formuła oparta oleju rycynowym. Zawiera naturalne oleje roślinne, m.in. z pestek winogron, słonecznikowy i kokosowy. Jego koszt to 19,19 zł.

Można taniej: Azjatycka pielęgnacja po polsku

EVREE MAGIC ROSE różany olejek do mycia twarzy – doskonale oczyszcza, łagodzi i koi zaczerwienia skóry. Nie narusza jej warstwy lipidowej. Przepięknie pachnie – chwaliła vlogerka. Jego koszt to 13,49 zł.

można taniej: polskie zamienniki azjatyckich kosmetyków

BIELENDA PRO POWER OF NATURE regenerujący krem do twarzy z ekstraktem ze śluzu ślimaka – wzmacnia, regeneruje i nawilża.  Zawiera uwielbiany przez Koranki śluz ślimaka oraz odpowiedni filtr SPF 15. Jego koszt to 44,63 zł.

Można taniej: Azjatycka pielęgnacja po polsku

CLOCHEE krem matujący SPF 50 – to dosyć drogi produkt, kosztuje 125 zł. Łączy w sobie jednak kilka kosmetyków. Krem nawilżający, odżywczy, ochronny oraz podkład, matujący i wyrównujący koloryt skóry. Krem zawiera olej jojoba oraz ekstrakt z rdestu ptasieg.

Można taniej: Azjatycka pielęgnacja po polsku

Bielenda Carbo Detox, oczyszczajacy żel węglowy do mycia twarzy – słynny aktywny węgiel dzięki silnym właściwościom absorbującym posiada zdolność głębokiego oczyszczania. skóry. Dodatkowo matuje i zwęża pory. Jego koszt to 11,99 zł.

Gotowe na azjatycką pielęgnację po polsku? Dajcie znać, jak te kosmetyki sprawdziły się u Was.

Przeczytaj również: Regeneracja skóry po lecie za niecałe 30 zł.