Powiększyła, czy nie? To pytanie stawia sobie wiele z nas, oglądając telewizję, czy spotykając koleżankę z młodzieńczych lat. Poznaj odpowiedz!
Ile razy zdarzyło się nam zastanawiać się nad tym, co zmieniło się w twarzy spotkanej przypadkiem, a dawno niewidzianej koleżanki. Czy powiększyła sobie usta? Z jednej strony nic nam do tego, akceptujemy takie rzeczy, jest to bardzo indywidualna decyzja i sprawa. Jeśli komuś z tym lepiej, dlaczego nie? Jednak z drugiej strony zżera nas czysta ciekawość. Możemy o to zapytać prosto z mostu, ale też nie chcemy nikogo urazić, czy zostać uznane za wścibskie. Ta sama ciekawość, a nawet większa często dotyczy gwiazd i celebrytów. W końcu to ich życie jest na świeczniku, a często bywa tak, że usta piosenkarki nagle zmieniają swoje rozmiary, przy czym ta twierdzi, że nie ingeruje w naturę. Warto poznać kilka wskazówek, które podpowiedzą nam, czy usta są naturalne.
Ważnym elementem jest proporcja. W przypadku naturalnych ust najczęściej to dolna warga jest większa od górnej.
Łuk Kupidyna, czyli łuk na środku górnej wargi, po ingerencji chirurga często traci swoją wyraźną linię, staje się nienaturalnie uniesiony.
Jeśli usta są obrzmiałe, jakby były opuchnięte, to może być oznaką ingerencji medycyny estetycznej.
Skóra na ustach jest nienaturalnie naciągnięta? To również może być sygnałem, że usta nie są dziełem natury.
Kobiety często zwracają się w kierunku medycyny estetycznej, ponieważ np. jedna warga jest niemal niewidoczna, czy po prostu niewielka. Wielu lekarzy medycyny estetycznej przy powiększaniu ust zaleca ostrzyknięcie dwóch warg, nie tylko jednej. Wtedy efekt jest naturalniejszy i wargi nie wyglądają tak, jakby były dwoma osobnymi bytami, za to tworzą jedną, spójną całość.