Ma tylu samo zwolenników, ilu przeciwników. Przeżywa gorsze i lepsze okresy, ale nigdy nie wychodzi z mody. Rządzi się swoimi prawami. Co jeszcze można przekłuć, dodać lub ująć, aby było modnie?
Delikatny kolczyk może stać się ozdobą ciała i uzupełnieniem każdej stylizacji, nawet tej wieczorowej. Nie wzbudza już zdziwienia widok kilkumiesięcznej dziewczynki z malutkimi kolczykami w uszach. W tym roku trendy w kolczykowaniu sprzyjają miłośniczkom piercingu, a sceptyczki ochoczo zapraszają do tego świata.
Multiple piercing w uszach
Im więcej, tym lepiej! Różnorodne kombinacje kolczyków w uszach robią ogromną furorę. Począwszy od wielu małych kuleczek, przez większe, błyszczące. Dozwolone jest nawet kilku łańcuszków poprzeplatanych od góry do dołu małżowiny. Same zobaczcie:
Dowolność zachwyca odważne kobiety i nieco niepokoi te bardziej skromne. Ale bez obaw, dla nich też znalazło się rozwiązanie. W sklepach są dostępne kolczyki, które stwarzają imitację kilku kolczyków, a tak naprawdę są jednym. Warto zaopatrzyć się w taki gadżet.
Microdermal piercing
Tym razem coś dla miłośniczek większej ingerencji w ciało. Ten rodzaj kolczykowania polega na wszczepieniu pod skórę implantów. Są one wyposażone w kotwiczkę i ozdobną nakrętkę. Jest to przekłucie powierzchniowe, a biżuterię można wszczepić w niemal dowolny rejon ciała, w zależności od preferencji. Najczęściej spotykane są odmiany w okolicach obojczyka, między piersiami, na karku, ale i nawet na dłoniach! Nakrętkę można zmieniać dowolnie, są dostępne różne odmiany zarówno kolorystyczne jak i pod względem faktury, tylko spójrzcie:
Najważniejsze jest to, aby pamiętać o bezpieczeństwie i odpowiedniej pielęgnacji przekłutego miejsca. Nawet najmniejsza ingerencja w nasze ciało może doprowadzić do tragedii. W poniższym filmiku znajdziecie kilka bardzo ważnych informacji, które mogą się przydać przed i po kolczykowaniu.