Przedmioty, które zalegają w kątach, nieużyteczne meble oraz przeładowane szafki. To nie oznaka bogactwa a zwykłego zbieractwa i nieporządku. Postaw na minimalizm w domu i odzyskaj dla siebie przestrzeń.
Mniej znaczy więcej. To słowa słynnego niemieckiego architekta modernistycznego Ludwiga Mies van der Rohe, który w swoich projektach dążył od neutralnej przestrzeni, strukturalnej jedności oraz prostoty architektury. Cała idea tworzenia budynków wyrafinowanych w swej prostocie została przeniesiona na grunt architektury wnętrz. Wyważone proporcje to kwintesencja minimalizmu w przestrzeni mieszkań.
Radykalny minimalizm tylko dla wybranych?
Niemiecki architekt miał z pewnością wpływ na kształtowanie się różnych stylów i trendów. Z jego spuścizny korzystają i teraz projektanci wnętrz. Ograniczenie przedmiotów codziennego użytku, niepotrzebnych mebli, wszelkich ozdób i drobiazgów to bardzo popularny trend, który funkcjonuje już od kilku lat. Szczególnie w Japonii, skąd minimalizm się wywodzi, przybrał on też bardzo radykalną formę.
Japończycy ze względów kulturowych bardzo mocno cenią harmonię i spokój, prostotę formy i przestrzeni. Miejsca, w których żyją nie powinny więc rozpraszać a służyć kontemplacji i realizacji jedynie najważniejszych ludzkich potrzeb. Minimalizm w ich domach wiąże się również z ich religią a także z praktycznością (silne trzęsienia ziemi).
Minimalizm w domu, jak się do tego zabrać?
Minimalizm to przede wszystkim użyteczność. Ludzie często lubią gromadzić wiele niepotrzebnych rzeczy, tylko dla własnej satysfakcji. Warto zastanowić się czy kolejny gadżet, kubek, lampka, stolik lub krzesło rzeczywiście są nam potrzebne.
Minimalizm dotyczy również ubrań, kosmetyków i produktów spożywczych. Nie kumuluj w kuchennej szafce kartonów z kaszami, ryżem czy płatkami śniadaniowymi, można je przesypać do bardziej użytecznych i stylowych pojemników. Pozbądź się starych ubrań, które zalegają w szafie a których już praktycznie nie zakładasz, zyskasz dzięki temu przestrzeń i łatwiejszy do nich dostęp. Nie chomikuj kosmetyków, których raz się użyło a które dawno straciły ważność. Prawidłowa selekcja podstawowych akcesoriów i produktów codziennego użytku to również część dobrego minimalizmu.
Chaos tworzy się z nieporządku. Jeśli ciągle czujesz zmęczenie, dziwną frustrującą aurę i rozdrażnienie wokół siebie, zacznij od uporządkowania najbliższej przestrzeni. Przewracające i powtarzające się gadżety, kubki, wazony, świece, sterty papierów, drobiazgi przywiezione z podróży… wszystko powinno mieć swoje miejsce. Warto dla nich wygospodarować lub stworzyć specjalne strefy. Mogą one przybrać nawet ciekawe formy, np. wiszącej skrzyni z półkami, co może również stanowić ciekawy element wystroju. Jeśli wiemy gdzie co jest, tym mniej chaosu w naszym życiu.
Podstawowe i funkcjonalne meble. Łóżko, szafa, stolik, fotel, regał. Czy coś jeszcze jest Ci potrzebne? Czasami warto podpatrywać Japończyków i przejąć od nich kulturę szanowania własnej życiowej przestrzeni. Można dzięki temu nabrać większego oddechu w swoim domu.