koreańska pielęgnacja żel aloesowy Holika Holika
Konkursy i Testy Pięlegnacja Testy

Koreańska pielęgnacja: żel aloesowy Holika Holika [TEST]

Share On Facebook

Koreańskie kosmetyki do pielęgnacji twarzy i ciała szturmem podbiły internet i…serca Polek! Czy gra faktycznie jest warta świeczki? Sprawdzamy na własnej skórze. Jednym z bestsellerów koreańskich kosmetyków do pielęgnacji jest 99% ALOE SOOTHING GEL Holika Holika. Testują go dla Was nasze redaktorki: Basia, Klaudia i Agnieszka.

BASIA TESTUJE:

Z chęcią sięgnęłam po wielofunkcyjny żel ALOE Holika Holika, zawierający aż 99% ekstraktu z aloesu. W moim domu rodzinnym aloes zawsze rósł w doniczce. Jeśli zaszła potrzeba, mama odcinała liść i wkrawała drogocenny miąższ. Stosowała go na wszelkie problemy skórne, od podrażnień, przez uczulenia po gojenie ran. Taki „kawałek aloesu” mamy zamknięty właśnie w żelu Holika Holika. Dosłownie i w przenośni bo już sam produkt to mistrzowski marketing opakowania, który działa na wyobraźnię. Koreański producent poleca go używać wszechstronnie na ciało, twarz i włosy. Efektem ma być wygładzenie a także nawilżenie.

Skusiłam się na cztery zastosowania. Niektóre dość nietypowe:

Żel pod prysznic. Kosztuje około 30 zł, ktoś powie, że to marnotrawstwo ale w tym szaleństwie jest metoda. Jak sprawić, aby tak małą pojemnością kosmetyku zagospodarować całe ciało nie tylko punktowo. Postanowiłam się żelem po prostu umyć. Naniosłam go na całe ciało i 10 minut masowałam pod prysznicem. Efekt był zadowalający bo już przy spłukiwaniu poczułam lekkie wygładzenie skóry. Do tego naturalny, świeży zapach i poczucie odświeżenia jakie pozostało po umyciu. Polecam taką sesję nawilżającą choć raz w miesiącu.

Balsam do rąk i ciała. To jedno z dedykowanych zastosowań i dobrze się sprawdza jako krem do rąk. Szybko się wchłania, nie klei a dłonie są już wyraźnie nawodnione i gładsze po drugiej aplikacji.

Żel na spierzchnięte usta. Skuszona skutecznością żelu do rąk, chciałam go przetestować na wysuszone usta. Tu jednak drobny zawód. Kosmetyk lekko ściągnął delikatną skórę ust, nie odczułam też efektu kojąco- łagodzącego. Słyszałam, że żel poprawia stan skóry trądzikowej i niweluje „worki” pod oczami. Zaniechałam jednak aplikacji na twarz i pod oczy. Nie lubię efektu ściągnięcia na twarzy, dlatego nie widzę go u siebie w tej roli.

Balsam na suche końcówki włosów. Mam długie włosy z tendencją do przesuszania się końcówek. Ratuję się odżywkami a także olejkami i płynnym jedwabiem. Żel aloesowy polecany był jako odżywczy koktajl na włosy bez spłukiwania. Spróbowałam i jestem zachwycona bo końce wyglądają zdrowiej. Odkryłam jeszcze jedną właściwość. Żel podkreśla fale na włosach, więc warto go wgniatać lekko dłońmi aby uwydatnić skręty. 

koreańska pielęgnacja że aloesowy Holika Holika

Podsumowanie: Żel Aloe Holika Holika to kosmetyk, który warto mieć, jednak trzeba odnaleźć swoje zastosowania poprzez testowanie.

Ogromnym plusem dla mnie jest aż 99% zawartości aloesu i naturalny skład bez parabenów czy innych sztucznych zapychaczy. Opakowanie jest efektowne i poręczne ale minusem jest dość mała pojemność. Jeśli będziemy używały go do wszystkiego produkt szybko zniknie.

koreańska pielęgnacja żel aloesowy Holika Holika

KLAUDIA TESTUJE:

Żel ma bardzo przyjemny zapach, mnie kojarzy się z delikatnymi, męskimi perfumami.

Myślałam, że wydobycie preparatu z opakowania sprawi mi trudność ze względu na jego specyfikę (twardy plastik), jednak żel jest na tyle płynny, że bez najmniejszej trudności wypływa z tubki po delikatnym ucisku.

Na włosach sprawdził się bardzo dobrze, niewielką ilość roztarłam w dłoniach i nałożyłam na suche pukle. Dzięki temu stały się bardziej zdyscyplinowane i nawilżone. Przy stosowaniu na skórze szybko się wchłania, jednak przez kilka minut na cerze pozostaje klejący się film. Na pewno jest to dobry, nawilżający preparat, który sprawdzi się przy skórze suchej i zmęczonej. Myślę, że równie dobrze mógłby sprawdzić się jako baza pod olejowanie włosów. Na pewno zdecyduję się na kolejny zakup tego produktu.

AGNIESZKA TESTUJE:

Koreańska pielęgnacja ciekawiła mnie już od jakiegoś czasu. Tym chętniej wypróbowałam bestsellerowy żel Holika Holika. Długo zastanawiałam się, co przypomina mi jego zapach i… już wiem! Ten żel pachnie zupełnie podobnie jak dezodorant Impulse o2  – tak popularny pod koniec lat 90′ ubiegłego wieku (czy ktoś to jeszcze pamięta?!). Urzekający, orzeźwiający zapach, w sam raz do używania latem! Zdecydowałam się użyć żelu do umycia twarzy i ciała. Jest lekki, delikatny, nie pieni się, przynosi kojący efekt na skórze. Nie pozostawia mojej skóry ściągniętej, co dla mnie jest dużym plusem, bo bardzo nie lubię tego efektu.

Dość twarda tubka utrudnia nieco wydobycie produktu, jest natomiast na tyle lekki, że po naciśnięciu wypływa sam.

Zastosowałam go też na moje przesuszone dłonie. Jako mama małego dziecka myję ręce dość często i często używam środków czyszczących. Bywa, że moje dłonie są w opłakanym stanie (nie lubię pracować w rękawiczkach!). Żel przyniósł natychmiast dużą ulgę, ale niestety na krótko. Myślę, że dla osiągnięcia długotrwałego efektu nawilżenia dłoni, potrzebne było by regularne stosowanie. Minusem jest dość wysoka cena żelu.

Komentarze dla “Koreańska pielęgnacja: żel aloesowy Holika Holika [TEST]

  1. Żel aloesowy to nieoceniony kosmetyk i lek zarazem, który doskonale zastępuje nawet najlepszy krem nawilżający. Aloes łagodzi wszelkie dolegliwości związane z nadmiernym opalaniem się, a także ukąszenia bzyczących owadów. Sprawdza się również jako wcierka w podrażnioną słońcem skórę głowy oraz regeneruje i zmiękcza włosy. Z alergiami skórnymi, które spotykają nas podczas wakacyjnych wojaży, również żel aloesowy sobie poradzi. Jak dla mnie to cudowny wynalazek natury 🙂

  2. O aloesie słyszałam do tej pory wiele dobrego. Mam wielką ochotę go wypróbować ☺

  3. Mój ulubieniec i absolutny MUST HAVE w mojej kosmetyczce jeśli chodzi o kosmetyki pielęgnacyjne 🙂

  4. Myślałam, że Holika Holika Aloes to kolejny produkt na rynku o podobnym działaniu, teraz gdy sprawdziłam na własnej skórze wiem, jak dużo czasu w pielęgnacji wcześniej straciłam. Dziękuję redaktorkom za szczerość, która popchnęła mnie by samej sprawdzić działanie.

  5. Jestem bardzo ciekawa tego żelu 🙂 Już wiele pozytywnych opinii o nim słyszałam 🙂

Comments are closed.